Moi Drodzy! Dzisiaj Fundacja zakończyła księgowanie 1% na sybkontach. Tak to długo niestety trwa... Na dniach w zakładce podziękowania podsumuję tegoroczną zbiórkę. Natomiast już teraz serdecznie dziękuję za wszystkie wpłaty dla Patryka.

Dzięki waszej pomocy przy przekazywaniu dla Patryka 1%, zakupiony został wymarzony rower :)

W końcu Patryk mógł się poczuć jak inne dzieci. Na placu zabaw wzbudzał ogólny podziw i widać było, że Patryk pękał z dumy :) Jak tylko odebralismy rowerek ze sklepu, nie można go było dogonić. Jechał i każdego zaczepiał..

" Pani/Pan!! mam nowy rower!!" krzyczał. Radosc bezcenna. Teraz pewnie każdy dzien wakacji będzie spędzał na rowerze, a ja będę zmuszona do jogingu. Wyjdzie mi to na dobre, więc nie narzekam :) Póki co, Patryk pędzi jak szalony, nie zważa na przeszkody, dlatego muszę go trochę asekurować, ale myslę, że z każdym dniem będzie lepiej.

Życzę Ci słońca na każdym niebie, smaku, zapachu w codziennym chlebie, ptaków, motyli i chwil radosnych, a w sercu zawsze zielonej wiosny!

Patryczek troszkę chory, ale szczęśliwy obchodził swoje już 10 urodziny!!! Mimo kataru  świeczki zdmuchnięte zostały za pierwszym razem, ledwo położyłam tort na stole, a już zostały zgaszone. Jak zawsze najlepszym prezentem okazały się książki, których otrzymał, aż 5 :)

Jak wspomniałam chorubsko nas trzyma od początku ferii, tak więc naszą rozrywką okazały się wizyty u lekarzy. Wczoraj pediatra, jutro Opole i endokrynolog.

Dzisiaj Fundacja zakończyła księgowanie przekazanych procencików dla podopiecznych. W związku z tym w zakładce Podziękowania znajdzie się podsumowanie tegorocznych darowizn. Zapraszam!

Jak ten czas leci!!! Niemożliwe, że mój ostatni wpis na blogu był pod koniec czerwca!! Aż wstyd się przyznać, że tak zaniedbałam ten Patryczkowy Zakątek. Biję się teraz w pierś i obiecuję poprawę.

Wakacje zleciały i już nawet o nich nie pamiętam, więc nie będę do nich wracać. Mamy teraz listopad, przyszła piękna jesień, a w raz z nią szkoła. To już dwa miesiące Patryk jest pierwszoklasistą w Zespole Szkól Specjalnych. Zapytacie pewnie jak się Patryk odnalazł w nowym środowisku? otóż rewelacyjnie! :) Nie było żadnych problemów z zaklimatyzowaniem się w szkole. Patryk trafił do klasy z dziećmi z upośledzeniem umiarkowanym i znacznym, w klasie jest 9-cioro dzieci, dwójke znał już z przedszkola także łatwiej mu było wejść w nowe towarzystwo. Panie też ma cudowne. Jeżeli chodzi o lekcje, to nauki jako takiej nie ma. Dzieci uczą się samoobsługi, szykują sobie codziennie śniadania, dużo rysują, mają zajęcia ruchowe. Dla Patryka póki co jest to dobry system, zobaczymy jak będzie w późniejszych latach, bo nie ukrywam, że chciałabym żeby nauczyl się czytać i pisać... Takie moje małe marzenie :) Czasami są problemy z zachowaniem, trzeba go troszkę "utęperować", ale pracujemy nad tym. Cóż... Patryk to straszny buntownik, nie lubi nakazów i zakazów, więc musi się dostosować do pewnych regul panujących w szkole.

Z racji tego, że wcześniej nie chwaliłam się moim uczniem, wklejam zdjęcia z rozpoczęcia roku... Dumny uczeń na tle szkoły.

.

Listopad to także czas księgowania 1%, tak, tak, dopiero teraz zaczynają wpływać wpłaty z rozliczeń podatkowych. Jak tylko Fundacja zakończy ksiegowanie odrazu będzie na ten temat wpis.

Witam wszystkich po baaaardzo długiej przerwie...

Patryk w piątek zakończył swoją przygodę z przedszkolem. Po 6-ciu latach uczęszczania do przedszkola, ciężko było je opuszczać. Była szansa by Patryk został jeszcze rok, ale podjęliśmy decyzję, że już czas na zmiany.

Zakończenie przedszkola było uwiecznione przepięknym występem. Patryk oczywiście czuł się jak ryba w wodzie. Tańczył, śpiewał, a nawet miał króciutki tekst do powiedzenie wspólnie z koleżanką. Łezka się w oku zakręciła, że przyszedł czas pożegnania, no ale jedno się kończy, a drugie zaczyna...

Pod koniec maja byliśmy z Patrykiem pokazać mu jego przyszłą szkołę, cały czas powtarzał "moja szkoła", był taki dumny... Spotkał tam kilku swoich znajomych i nie chciał wracać do domu, wtedy dopiero dotarło do mnie, że zapisanie go do tej szkoły było słuszną decyzją. Najważniejsze żeby on się czuł tam dobrze. Przynajmniej nie będzie wytykany na korytarzu przez innych, poprostu będzie w śród "swoich" :)

Patryk trafi do klasy z dziećmi z upośledzeniem umiarkowanym i znacznym. Najprawdopodobniej będzie w klasie z kolegą z przedszkola, także będzie mu raźniej.

Na początku będzie mi ciężko zgrać doprowadzanie do szkół obydwoje dzieci, bo Kami (brat Patryka) też idzie już do szkoły. Mam tylko nadzieję, że uda się szkole załatwić busika, który będzie dowoził dzieci. Z tego co mi wiadomo to są takie szanse.

Póki co nie będę się tym narazie przejmować. Przyszły wakacje i o szkole nie ma co myśleć, a wam wszystkim życzę spokojnych, bezpiecznych i słonecznych wakacji!!!

Na koniec jeszcze kilka fotek z pożegnania przedszkola...

Bardzo miło spędziliśmy dzisiejsze popołudnie. Wczoraj wspomniałam o światowym Dniu Zespołu Downa i związanym z tym dniem dzisiejszym spotkaniu w Strzelcach Op.

Zaczęło się od mszy w przepięknym kościele, w intencji osób z Zespołem Downa i ich rodzin. 

Po mszy zaproszeni zostaliśmy do niedaleko położonej stołówki, gdzie czekała na nas gorąca kawka, słodki poczęstunek, a dla dzieci losy i ciekawe upominki.

Organizatorom dziękujemy za mile spędzony czas :)

Niedawno uśmiałam się z pewnej sytuacji:

Patryk woła swojego brata, który był w drugim pokoju.

P: -Kamil !! 

 cisza...

 P:  -Kamil !!!

Kamil się nie odzywa, więc Patryk woła dalej...

P: - Józef!!!

:) hehe Kamil był Józefem na jasełkach, więc Patryk tak zaczął od niedawna go wołać :)