hipoterapia

2013-05-10 20:40

Po zimowej przerwie ruszyliśmy dzisiaj z hipoterapią. Patryk od rana bardzo się cieszył na spotkanie z Lexusem. Na początku były małe obawy, ale gdy tylko usiadł na koniu pewność siebie wróciła.

       "siedzę na koniu... tyłem..." :)

 

Zajęcia prowadzone są na Dębowej niedaleko jezior, więc w drodze powrotnej zrobiliśmy sobie krótki odpoczynek.

Mówi się, że grzeczne dziecko potrafi zabawić sie byle czym. W przypadku Patryka z tą grzecznością jest różnie, ale wystarczy, że znajdzie sobie patyk i zabawa gotowa. Mogę nawet śmiało powiedzieć, że patykiem zabawi się dłużej jak autkiem. Kreatywne mam dziecko :)