Po turnusie....

2012-10-21 21:45

Minął już tydzień jak wróciłem z Turnusu i po dwóch tygodniach spędzonych poza domem śmiało mogę powiedzieć, że "wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej" :) Nie dlatego, że było źle, ale dlatego, że bardzo tęskniłem za domem i przez pierwszych parę dni było mi ciężko...  Jednak dwa tygodnie szybko minęły i teraz często wspominam ten pobyt.

Zapraszam na fotorelację, tak będzie mi łatwiej poopowiadać...

Skoro był to Turnus rehabilitacyjny to oczywiście były zabiegi, m.in...

... inhalacje

... basen

Pochwalę się, że pływam już z takim makaronem pod pachami i fajnie mi to wychodzi. :)

Były też oczywiście długie spacery po plaży, a że pogoda była udana to trzeba było korzystać.

Także wspinałem się na wydmy....

biegałem...

... skakałem

rysowałem sobie...

Czasami też usiadłem

Mama zbierała muszelki, a ja wolełem zbierać glony... po sztormie było ich naprawdę bardzo dużo...

Tutaj łykam jod :) Prawie urwało mi głowę...

Dla odmiany zrobiliśmy sobie małą wycieczkę do Kołobrzegu

 

Tak właśmie minęły mi dwa tygodnie nad morzem. Dzięki takim spacerkom po plaży i inhalacjom minął mi katar!

nad morzem nie miałem go wcale, a już na drugi dzień po powrocie do domku w moim nosku znowu gile :(

Trzeba się chyba wyprowadzić nad morze.

Mam tylko nadzieję, że po takim jesiennym jodowaniu się przetrwam zimę bez choróbstwa.